niedziela, 2 grudnia 2007

filozofia tanga


Cofnijmy się jednak nieco, by powiedzieć parę słów o Kancie,
postaci ważnej, dla niektórych wręcz kultowej.
Kant był początkowo zwolennikiem tańca z zamkniętymi oczyma, z
derzywszy się jednak pewnego razu z łokciem Hume'a,
przebudził się z dogmatycznej drzemki i zaczął wykładać,
że "najważniejsza jest sztuka nawigacji",
"trzeba mieć oczy dookoła głowy"
(to ostatnie twierdzenie przyniosło mu sławę w Ameryce).
Owoc swoich eksploracji wyłożył w księdze "Krytyka ślepego tanga",
a zwłaszcza w rozdziale "O syntetyczną jedność apercepcji".

Brak komentarzy: