wtorek, 29 września 2009

Mîchā’ēl


Książe Aniołów,
Posiadacz Kluczy do Nieba i Wódz Archaniołów,
Książę Obecności,
Anioł Żalu, Prawości, Litości i Uświęcenia Duszy,
Anielski Książę Izraela,
Stróż Jakuba, i Anioł Gorejącego Krzewu.
Życzliwy Anioł Śmierci,
Anioł Końcowego Rachunku Ważący Ludzkie Dusze.
Archanioł, któremu Bóg powierzył zadania wymagające szczególnej siły.
Wstawia się u Boga za ludźmi,
jest Aniołem Stróżem,
stoi u wezgłowia umierających,
towarzyszy w drodze do wieczności.
Z wagą w jednej dłoni i ognistym mieczem w drugiej
waży ludzkie uczynki
i walczy z zastępami Zła.
Obrońca Izraela.
Ognisty Wojownik,
Książe Niebiańskiej Armii,
która walczy w imię sprawiedliwości i prawa.
Mistrz Dobroci
który zawsze pomaga podnieść się pokonanym.
Dawca wsparcia wszystkim, którzy znajdują się w strasznym ucisku.
Dawca cierpliwości i szczęścia.
Patronem złotników i rytowników
jest,
policjantów i żołnierzy,
małych dzieci,
pielgrzymów,
cmentarnych kaplic
i moim...
KTÓŻ JAK NIE BÓG !

poniedziałek, 28 września 2009

pieśń mijających się wielorybów




Jak balon
Nie dotykam niczego
A nico to sen
Podparty falą
A nico to sen
To tylko sen

niedziela, 27 września 2009

יוֹם כִּפּוּר


Oto jest Jom Kippur, Dzien Pojednania.
Sefer HaChaim,
Księga Życia została zamknięta i zapieczętowana...

Yom Kippur Survival

sobota, 26 września 2009

peace day dove


Gołąb,
w rzeczywistości ptak bynajmniej nie pokojowego usposobienia,
lecz bardzo agresywny wobec innych przedstawicieli swej rodziny,
uzyskał status symbolu pokoju i spokoju
już w Starym Testamencie...
W starożytności uważano gołębie za "czyste ptaki",
nie posiadające żółci,
która jak wiemy,
jest źródłem wszelakiego zła w ciele człowieka...
Nowoczesny symbol "gołębia pokoju" stworzył Pablo Picasso,
wówczas członek francuskiej Partii Komunistycznej,
podczas "Światowego Kongresu Intelektualistów
w Obronie Pokoju" w 1948 r.
we Wrocławiu na serwetce w restauracji przy hotelu Monopol.
Otrzymał potem za to Nagrodę Lenina...
Reżym komunistyczny często wykorzystywał gołębie w celach propagandowych,
np. przy światowych festiwalach młodzieżowych:
w czasie VI. Festiwalu w Moskwie w roku 1957
wypuszczono z klatek na wolność parę tysięcy białych gołębi,
nie licząc się z konsekwencjami
wynikającymi z wysoce rozwiniętego popędu seksualnego
tych ptaków i ich płodności -
już dwa lata później naliczono w Moskwie 35 000 gołębi...

piątek, 25 września 2009

the Sphynx


"O naturo, o, duszo ludzka!
Jakże niewysłowione bywają łączące was analogie!
Najmniejszy atom nie drgnie,
nie zazna życia w materii,
który by nie miał przemyślanego odpowiednika w ludzkiej duszy!"

Herman Melville
"Moby Dick or the White Whale"

środa, 23 września 2009

kto podniósł kradzione...


"Każdy, kto podniósł kradzione, jest dla mnie k...
Cios od bliskiej osoby boli o stokroć więcej
niż od jakiegoś obcego żula.
Co mnie obchodzi nędzny ch... w dresie,
co mi wybił szybę w aucie?
Ale że wśród was znaleźli się tacy,
co przez wybitą szybę ochoczo wyciągnęli radio?
To naprawdę zabolało
Ta płyta była dla mnie najważniejsza od wielu, wielu lat
- tym bardziej boli,
że ten czy ów bez zastanowienia nasrał na nią.
Tego się doprawdy nie spodziewałem.
I każdy, który to zrobił
(a są tacy też, co bez krępacji chwalą się tym),
niech się do mnie nie zbliża, bo ręki nie uścisnę.
Na występy również nie zapraszam"

wtorek, 22 września 2009

jesień


Gdyby oś obrotu naszej planety była nachylona pod kątem 90 stopni do ekliptyki, nie mielibyśmy pór roku...
Na każdej szerokości geograficznej dzień trwałby zawsze tyle samo,
a Słońce zawsze górowało na jednej i określonej wysokości.
Na szczęście/niestety
(niepotrzebne skreślić)
oś obrotu Ziemi tworzy kąt 66,5 stopnia z ekliptyką,
dzięki czemu na naszej planecie występują zmiany pór roku,
i tak dziś, o 23:18
Słońce znajdzie się w punkcie równonocy jesiennej
i wejdzie w znak Wagi
rozpoczynając tym samym astronomiczną jesień,
porę pieczonych jabłek,
powideł śliwkowych,
nalewek z owoców dzikiej róży,
spadających liści
i wszechobecnej melancholii...

poniedziałek, 21 września 2009

happy birthday mr. Cohen


"Seks jest sportem młodych
i sekretem starców..."

Leonard Norman Cohen
is seventy five...


sobota, 19 września 2009

flying spaghetti monster


Osiem „Naprawdę wolałbym, żebyś nie”
I. Naprawdę wolałbym, żebyś nie zachowywał się jak jakiś świętoszkowaty, fałszywie pobożny dupek, gdy opisujesz
Mą Makaronową Doskonałość.
Jeśli niektórzy ludzie nie wierzą we mnie,
to trudno, nic się nie stanie.
Naprawdę, nie jestem do tego stopnia próżny.
Poza tym, nie chodzi o nich, więc nie zmieniaj tematu.
II. Naprawdę wolałbym, żebyś nie używał Mojego istnienia
jako narzędzia do uciskania, ciemiężenia, karania, patroszenia
lub bycia złośliwym wobec innych.
Nie wymagam składania ofiar,
a czystość jest niezbędna jeśli chodzi o wodę pitną,
a nie o istoty ludzkie.
III. Naprawdę wolałbym,
żebyś nie oceniał ludzi na podstawie tego,
jak wyglądają lub jak się ubierają, jak mówią, lub...
Dobra, po prostu bądź miły, OK?
I wbij to do swojej tępej głowy:
mężczyzna = człowiek.
Kobieta = człowiek.
To samo = to samo.
Nikt nie jest od nikogo lepszy, chyba że mówimy o stylu.
I przykro mi, ale to podarowałem kobietom i niektórym facetom,
którzy widzą różnicę pomiędzy kolorem morskim a fuksją.
IV. Naprawdę wolałbym, żebyś nie zaspokajał się w sposób,
który obraża ciebie albo twojego ochoczego,
zgodnego, pełnoletniego i dojrzałego psychicznie partnera.
Odnośnie do tych, którzy mogliby protestować – myślę,
że odpowiednim wyrażeniem jest „pierdolcie się”,
chyba że uznają to za nieprzyzwoite.
W tym wypadku mogą wyłączyć raz telewizor
i iść dla odmiany na spacer.
V. Naprawdę wolałbym,
żebyś nie sprzeciwiał się fanatycznym, sadystycznym, szowinistycznym
i pełnym nienawiści poglądom innych
NA CZCZO.
Zjedz coś, a potem zabiegaj o pierdoły.
VI. Naprawdę wolałbym, żebyś nie budował za miliony dolarów
kościołów/świątyń/meczetów/kaplic
dla Mojej Makaronowej Doskonałości,
podczas gdy pieniądze lepiej wydać na (wybierz sam):
1. Skończenie z biedą
2. Leczenie chorób
3. Życie w pokoju, namiętną miłość i obniżenie kosztów kablówki
Może jestem złożonym węglowodanowym wszystkowiedzącym istnieniem,
ale w życiu cieszą mnie proste rzeczy.
Wiem lepiej.
Jestem STWÓRCĄ.
VII. Naprawdę wolałbym, żebyś nie rozpowiadał ludziom wokół,
że do ciebie przemawiam.
Nie jesteś aż taki interesujący.
Wylecz się z siebie.
I mówiłem ci, żebyś kochał bliźniego, czy nie pojąłeś aluzji?
VIII. Naprawdę wolałbym,
żebyś nie czynił bliźniemu, co tobie miłe,
jeśli miłe są ci, hm,
rzeczy, które wymagają mnóstwa skóry/smaru/wazeliny.
Jednak jeśli miłe jest to też tej innej osobie,
zgodnie z numerem IV,
zajmij się tym, zrób zdjęcia, i do diaska, załóż kondom!
Naprawdę, to kawałek gumy.
Gdybym nie chciał, żeby było ci przyjemnie, gdy to robisz,
dodałbym ci w tym miejscu kolce albo coś.

19 dzień wrzesnia
Międzynarodowy Dzień Mówienia jak Pirat ,
dzień
pastafarianizmu
Church of the Flying Spaghetti Monster

czwartek, 17 września 2009

la falta...


"W tangu nie ma pomyłek.
Jeśli zrobi się krok,
którego wcale nie chciało się wykonać,
nie trzeba się tym przejmować
i tańczyć dalej..."

Ruben Sotero
„Podstawy tanga argentyńskiego”

środa, 16 września 2009

ROK DRUGI


w dwulecie KRóTKIEGO KURSU TANGA NA BARZE
cytat z "Przygody Sherlocka Holmesa" Arthura Conan Doyle -
"Nawet tak prosta czynność jak gotowanie jajek
wymaga skupienia
i uświadomienia sobie roli,
jaką w życiu odgrywa czynnik czasu [...]"

wtorek, 15 września 2009

niedziela, 13 września 2009

future


"... u największych nawet pesymistów
istnieje choćby cień nadziei.
Nadzieja bowiem jest warunkiem życia;
musi istnieć wiara w przyszłość,
gdyż życie jest ustawicznym dążeniem do przyszłości..."

Antoni Kępiński
"Lęk"

piątek, 11 września 2009

ירושלים


Jeruszalaim
miasto pokoju,
założone przez Sema i Ebera,
przodków Abrahama.
To tu,
na Górze Moria,
Salomon, syn Dawida,
wybudował Pierwszą Świątynią,
miejsce dla Arki Przymierza...
Po jego śmierci nastąpił rozłam Królestwa na dwa odrębne -
Królestwa Izraela i Judy.
Jerozolima została stolicą Królestwa Judy.
W 722 p.n.e. Królestwo Izraela podbili Asyryjczycy,
w 586 p.n.e. Babilończycy podbili Królestwo Judy i zdobyli Jerozolimę,
burząc Świątynię Salomona...
Po pięćdziesięciu latach niewoli babilońskiej,
król perski Cyrus II Wielki zezwolił Żydom na powrót do swojej ojczyzny
i odbudowę Jerozolimy ze Świątynią.
Kiedy Aleksander Macedoński podbił Persję,
Judea z Jerozolimą znalazły się pod kontrolą grecką,
przechodząc pod panowanie Ptolemeuszy.
Po powstaniu Machabeuszów w 152 p.n.e. Jerozolima stała się stolicą ich królestwa.
W I wieku p.n.e. do władzy w Judei doszedł Herod Wielki,
który zasłynął z rozbudowy i upiększania miasta.
Rozbudował on Świątynię,
wzmacniając dziedziniec kamiennymi bryłami o masie dochodzącej do 100 ton.
W 6 roku Jerozolima wraz z okolicą przeszła pod rządy Rzymian,
jako Province Iudaea
W 66 roku doszło od buntu przeciwko rzymskiemu panowaniu,
trzy lata później
do Judei wkroczył XII Legion pod wodzą
konsula Tytusa Flawiusza.
Oblężona Jerozolima padła 11 września 70 roku.
Miasto zostało zburzone, a Świątynia Jerozolimska spalona.
Któryś z legionistów podczas walki na dziedzińcu zewnętrznym
rzucił płonącą żagiew do okienka w zabudowaniu Świątyni.
Rzymianie wdrapli się na dziedziniec zewnętrzny,
mordując nawet bezbronnych.
Mnóstwo kobiet jak i dzieci szukało tu schronienia,
jako w miejscu najbezpieczniejszym,
jakiś samozwańczy prorok wołał po ulicach, że każdy,
kto znajdzie się w obrębie Świątyni, zostanie w sposób cudowny uratowany.
Wokół ołtarza piętrzyły się stosy trupów,
a krew strumieniami spływała ze stopni.
Legioniści myśląc tylko o bajecznych skarbach jakie Żydzi rzekomo mieli mieć, wzniecili pożar także wewnątrz Świątyni,
aby w zamieszaniu zagrabić jak najwięcej.
Od ognia zajeła się ciężka zasłona,
zwisająca za podwojami bramy...
Tak spłonęła Świątynia Jerozolimska...
Jedyne co po niej zostało to jej zachodnia ściana,
Ściana Płaczu
i Tisza be Aw
תשעה באב
święto upamiętniające rocznicę jej zburzenia,
święto żałoby,
w trakcie którego obowiązuje ścisły post,
trwający od zmierzchu do wieczora dnia następnego.
Nie wolno ani się posilać, ani gasić pragnienia.
Zakazane jest też mycie się,
płukanie ust,
używanie kosmetyków,
noszenie nowej odzieży i skórzanego obuwia.
Zabronione są wszelkie przyjemności i działania dające radość.
Zakaz ten rozciągnięto nawet na studiowanie i komentowanie Tory,
gdyż zgodnie z zasadami wiary jest ono "słodyczą duszy"
Przed zapadnięciem zmroku,
podaje się ostatni przed postem posiłek
seuda mafseket,
jajko na twardo posypane popiołem na znak żałoby.
Potem należy zdjąć obuwie i usiąść na podłodze.
Przez cały następny dzień nie korzysta się z krzeseł ani foteli,
siada się albo wprost na ziemi,
albo na siedziskach wygody nie dających.
Mężczyźni nie zakładają tałesów ani tefilin,
a kantor śpiewa lamentacje siedząc na schodach prowadzących do aron ha-kodesz.
Synagoga tonie w ciemnościach
a gdy zapada mrok uniemożliwiający czytanie modlitw,
zapala się jedynie niezbędne do tego małe lampki.
Do codziennie odmawianej modlitwy Szemone esre
dodawana jest modlitwa pokutna:
"Wysłuchaj nas, Boże,
wysłuchaj w dzień naszego postu i naszej pokuty.
Jesteśmy bowiem w wielkiej niedoli.
Nakłoń się do płaczu naszego
i w łaskawości swojej bądź gotów przynieść nam pociechę..."

czwartek, 10 września 2009

thursday


"Dziś musi być czwartek...
Nigdy nie mogłem się połapać, o co chodzi w czwartki."

wtorek, 8 września 2009

dzień dobrej wiadomości

Dobra wiadomość daje nam poczucie bezpieczeństwa,
poczucie harmonii.
Dobra wiadomość może zmienić nasze nastawienie
do drugiego człowieka,
do świata.
Dobra wiadomość nie jest przekłamywaniem rzeczywistości.
Proklamując DZIEŃ DOBREJ WIADOMOŚCI rozpoczynamy proces,
w czasie którego wyłaniać będziemy z otaczającego nas chaosu
fakty, wydarzenia, sytuacje, przeżycia,
którymi najchętniej obdarzylibyśmy bliska osobę,
których sami pragniemy doświadczyć.
DZIEŃ DOBREJ WIADOMOŚCI
to próba wspólnego poszukiwania podstawowej wizji
dla sytuacji duchowej epoki.
DZIEŃ DOBREJ WIADOMOŚCI jest ideą,
która czeka na zmaterializowanie.
DZIEŃ DOBREJ WIADOMOŚCI rozpoczyna proces uważnego życia.
Dobra wiadomość jest jak ziele,
które właściwie podane leczy...

niedziela, 6 września 2009

faster than light drive...


"The Grateful Dead are faster than light drive"
Ken Kesey

sobota, 5 września 2009

piątek, 4 września 2009

צי האט איר געמיינט


Tora im derek erec
czyli
Prawo z miejscowymi zwyczajami...

czwartek, 3 września 2009

spacetime curvature


Główne założenie einsteinowskiej ogólnej teorii względności (OTW),
powszechnie uznawanej jako teoria oddziaływań grawitacyjnych, mówi,
że czasoprzestrzeń w obecności ciał obdarzonych masą ulega zakrzywieniu,
zaś zakrzywienie to wpływa na ruch ciał.
Jednym z matematycznych narzędzi służących do obliczeń związanych z OTW
jest sparametryzowany formalizm post-Newtonowski
(parameterized post-Newtonian formalism, PPN).
Stosuje się go, by móc w uproszczony,
choć przybliżony sposób rozwiązywać równania Einsteina,
które w swej "pełnej" wersji pozwalają praktycznie wyłącznie na podejście numeryczne. PPN zgodnie ze swą nazwą wyposażony jest w szereg parametrów liczbowych, wyprowadzonych teoretycznie z OTW.
Ich doświadczalne pomiary stanowią kolejne testy prawdziwości OTW.
Jednym z takich parametrów jest gamma, która dla OTW wynosi dokładnie 1.
Gdyby okazało się, że doświadczalna wartość jest inna,
samo to w sobie nie oznacza jeszcze katastrofy:
jest wiele modyfikacji i alternatyw dla OTW,
które w formalizmie PPN dają inne niż 1 wartości gamma.
Taki obrót wydarzeń byłby jednak istotny
dla naukowców próbujących pogodzić teorię grawitacji i mechanikę kwantową
- musieliby wziąć pod uwagę inną niż OTW teorię grawitacji.
Na szczęście dla dziedzictwa Einsteina,
przeprowadzone przez sieć radioteleskopów VLBA pomiary ugięcia światła
podczas przejścia Słońca na tle czterech odległych kwazarów
dały wartość gamma 0.9998 (+/-0.0003).
tak...

środa, 2 września 2009

człowiek traci grunt pod nogami,
kiedy traci ochotę do śmiechu...


"...bo wie że trzeba się śmiać ze wszystkiego,
co boli,
aby zachować równowagę i nie dać się zwariować.
Wie, że nie ma nic bez bólu; (...) lecz nie pozwala,
by zawarty w tym komizm został przesłonięty prze ból,
tak samo jak nigdy by nie pozwolił,
żeby ból został przesłonięty przez komizm."

Ken Kesey
"One Flew Over the Cuckoo's Nest"

wtorek, 1 września 2009

historia del tango


"Tango jest bezpośrednim wyrazem czegoś,
co poeci często próbowali opowiedzieć słowami – przekonania,
że można krok po kroku celebrować walkę..."

Jorge Luis Borges
„Historia del tango”