piątek, 11 marca 2011

i dont roll on shabbat...


Walter: Mówiłem temu pierdolonemu szkopowi tysiąc razy,
że nie gram w Szabat!
Koleś: Walter...
Donny: Już wywiesili.
Walter: To niech, kurwa, zdejmą!
(...)
Donny: Dlaczego nie grasz w sobotę, Walter?
Walter: Przestrzegam Szabat.
Sobota, Donny, to Szabat, żydowski dzień odpoczynku.
Oznacza to, że nie pracuję,
nie wsiadam do samochodu, kurwa, nie jeżdżę samochodem,
nie dotykam pieniędzy,
nie odbieram telefonu,
nie włączam kuchenki
i za żadne, pieprzone skarby, kurwa, nie gram!
Donny: Jezu.
Walter: Przestrzegam Szabatu!
Koleś: Walter...
Walter: Przestrzegam, kurwa, Szabatu.

Brak komentarzy: