wtorek, 2 czerwca 2009

yeni raki


Przeźroczysta wódka ze świeżych winogron, rodzynek lub z fig.
W smaku przypomina anyżkowy likier,
podobna do greckiego ouzo,
francuskiego pastisa
czy arabskiego araku.
Mocna.
Turcy rozrabiają raki pół na pół z lodowatą wodą.
Podczas mieszania, roztwór robi się mleczno-biały,
dlatego też jest to właściwie jedyny alkohol
jaki muzułmanie mogą pić
(jak się tłumaczą po kilku głębszych - "Allah nie widzi...")
Prawdopodobnie też ze względu na to,
ową mleczną barwę,
jest potocznie nazywana aslan sütü,
co znaczy dosłownie "lwie mleko"
(aslan znaczy też silny, odważny mężczyzna,
stąd aslan sütü - mleko dla odważnych mężczyzn,
znaczy się,
takich jak ja... ).
Raki pije się zazwyczaj z meze, czyli przystawkami - melony,
biały ser i ryby.
Czasem razem z raki,
ale w oddzielnej szklance,
pije się ayran,
czyli mieszaninę jogurtu, wody i soli,
która zapobiega ponoć kacowi.
Mówią też,
że zmieszana ze Sprite-m smakuje jak neoangin...
Nie próbowałem,
pozostałem przy wersji soute...

Brak komentarzy: