sobota, 14 czerwca 2008
całka
Idee i metody rachunku całkowego znane były już w starożytności: w III wieku p.n.e. Archimedes obliczał objętości
i pola powierzchni różnych brył stosując w istocie metody całkowe.
Ich rozwój nastąpił w XVII iXVIII wieku za sprawą prac
Newtona oraz Leibniza, które zawierają systematyczny wykład teorii i metod związanych z pojęciem całki oraz wprowadzają terminologię i oznaczenia zbliżone do współczesnych.
Istnieją rożne rodzaje całek,
wśród nich całka oznaczona i nieoznaczona,
całka niewłaściwa, całka krzywoliniowa,
podwójna i całka względem miary wektorowej
Na mą (chorą?) wyobraźnię szczególnie działa
całka stochastyczna dotycząca rachunku prawdopodobieństwa.
Jest też całka barowa której odkrycie
nieskromnie przypisuję sobie.
Po raz pierwszy zrobiłem ją dla pewnej
Pięknej, Dobrej i Mądrej studentki matematyki -
do szerokiej szklanki wrzucamy parę kostek lodu,
wlewamy setkę czerwonego Martini,
pięćdziesiątkę Ginu,
a całość dekorujemy plasterkiem cytryny.
Po dwóch takich całkach
rachunek różniczkowy sam się rozwiązuje...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz