środa, 17 grudnia 2008

prairie oyster*


"Ostryga Prerii" czyli coś na "ciężki zespół dnia wczorajszego"...
Szeroką szklankę,
może być ta po wczorajszej whisky,
wypełniamy
pięcioma kroplami sosu Worcestershire,
oliwą (powiedzmy łyżka jedna będzie enough),
tabasco, tak ze dwie krople,
trzema łyżkami gęstego keczupu (ketchupu?),
sól i pieprz do tzw.smaku
i w to wszystko wrzucamy jedno żółtko,
kurze, nie strusie...
Wypijamy na "raz", do dna,
licząc na szybki efekt terapeutyczny...
_____
*
a traditional hangover-curing cocktail

Brak komentarzy: