poniedziałek, 31 marca 2008
gorzki kameleon*
Zasiedział się.
Zasadniczo wpadł na jedną szybką wódeczkę, ale się zasiedział.
Po pierwszej pięćdziesiątce poprosił barmana o następną -
"Na drugą nóżkę"
Kiedy wychodził z Baru miał tych nóg siedem.
Cóż, zdarza się...
____
*wódka żołądkowo-gorzka z miętą, tak plus-minus pięćdziesiatka
w niskiej szklance z lodem i listkiem świeżej mięty
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz