środa, 31 października 2007
wtorek, 30 października 2007
l'absinthe
poniedziałek, 29 października 2007
el ingenioso hidalgo Don Qvixote de la Wojnowo
"Sé que la senda de la virtud es muy estrecha,
y el camino del vicio,
ancho y espacioso; y sé que sus fines y paraderos son diferentes,
porque el del vicio,
dilatado y espacioso,
acaba en muerte,
y el de la virtud,
angosto y trabajoso,
acaba en vida,
y no en vida que se acaba,
sino en la que no tendrá fin."
Miguel de Cervantes Saavedra
"El ingenioso hidalgo don Quijote de la Mancha"
niedziela, 28 października 2007
piątek, 26 października 2007
czwartek, 25 października 2007
le monde
Cykl się zamknął.
Głupiec przeszedł przez całe bogactwo życiowych nauk
i teraz jest gotów do tego,
co psychoanalitycy nazywają "samourzeczywistnieniem".
Zakończył swoje poszukiwania perły
którą przez cały ten czas
miał w węzełku przewieszonym przez ramię.
Świat to wskazówka,
że otrzymujemy to,
na co sobie uczciwie zapracowaliśmy...
środa, 24 października 2007
fischsee
wtorek, 23 października 2007
alkazercer
poniedziałek, 22 października 2007
remanent
niedziela, 21 października 2007
nirtak
sobota, 20 października 2007
piątek, 19 października 2007
nas troje
Trzech ich było:
Agent Carlos, Ryper – transgalaktyczny inseminator i wiesz-OK,
pilot trzeciej klasy na zasiłku.
Oparci co piątek o klejący się bar i zaglądając panienkom w dekolt,
zastanawialiśmy się co można ujrzeć za Horyzontem Zdarzeń.
Ryper, pewnie z racji swej profesji, optował za ideą
Trans Galaktycznej Panspermi,
Agent Carlos nerwowo doszukiwał się w koło obecności Obcych,
w których spisek święcie wierzył,
W którą stronę zmierzał wiesz-OK
on sam prawdę mówiąc nie wiedział...
Była jeszcze Pani Doktor, ale to już całkiem inna historia...
czwartek, 18 października 2007
środa, 17 października 2007
wtorek, 16 października 2007
poniedziałek, 15 października 2007
spis inwentarza
niedziela, 14 października 2007
a mad tea party
Leniwa niedziela czyli słodkie nieróbstwo...
Grzeję się w resztkach październikowego słońca
i po raz kolejny czytam "Alicję wkrainie czarów".
“Come, we shall have some fun now!” thought Alice. “I’m glad they’ve begun asking riddles—I believe I can guess that,” she added aloud.
“Do you mean that you think you can find out the answer to it?” said the March Hare.
“Exactly so,” said Alice.
“Then you should say what you mean,” the March Hare went on.
“I do,” Alice hastily replied; “at least—at least I mean what I say—that’s the same thing, you know.”
“Not the same thing a bit!” said the Hatter. “You might just as well say that ‘I see what I eat’ is the same thing as ‘I eat what I see’!”
“You might just as well say,” added the March Hare, “that ‘I like what I get’ is the same thing as ‘I get what I like’!”
“You might just as well say,” added the Dormouse, who seemed to be talking in its sleep, “that ‘I breathe when I sleep’ is the same thing as ‘I sleep when I breathe’!”
sobota, 13 października 2007
piątek, 12 października 2007
piątek goni piątek
czwartek, 11 października 2007
jak, kiedy, dlaczego...
środa, 10 października 2007
wtorek, 9 października 2007
poniedziałek, 8 października 2007
henry freeman
niedziela, 7 października 2007
where are you ?
sobota, 6 października 2007
piątek, 5 października 2007
czwartek, 4 października 2007
piekni przegrani
"Katarzyno Tekakwitha, kim jesteś? Czy jesteś (1656 - 1680 )? Czy to wystarczy? Czy jesteś Irokeską Dziewicą? Czy jesteś Lilią Nadbrzeżną rzeki Mohawk? Czy mogę cię kochać po swojemu? Jestem starym naukowcem, dzisiaj znacznie przystojniejszym niż za młodu. Twarz tylko zyskuje, gdy człowiek dużo siedzi na tyłku. Katarzyno Tekakwitha, wszcząłem za tobą poszukiwania ..."
L.Cohen
"Beautiful Losers"
środa, 3 października 2007
wtorek, 2 października 2007
te quiero
te quiero - zadziwiajacy czasownik mogący oznaczać wszystko -
to chcieć, pożadać, kochać,
to prosić i miłować...
Kolejno, stosownie od tonu jaki mu nadać,
wyraża namiętność najbardziej zaborczą
lub najsubtelniejszy kaprys.
To rozkaz albo prośba, wyzwanie albo przyzwolenie.
Czasem to jedynie ironia...
Spojrzenie jakim obdarzył je oznaczało po prostu
"Miło by mi było kochać panią..."
"Kobieta i Pajac"
Pierre Louys
Subskrybuj:
Posty (Atom)