niedziela, 9 stycznia 2011
chowder
"Ze wszystkich rybnych miejsc najbardziej rybny
był zajazd pod Kotłami,
który dobrze zasługiwał na swą nazwę,
bowiem w kotłach jego stale dusił się chowder.
Chowder na śniadanie,
chowder na obiad,
chowder na wieczerzę,
aż wreszcie człowiek zaczynał się oglądać,
czy mu przez 0dzienie nie wyłażą ości..."
Herman Melville
"Moby Dick or The Whale"
Klasyczny biały chowder rybny jest dumą Nowej Anglii,
chowder małżowy przynosi splendor Bostonowi,
manhattański jest czerwony (śmietanę zastępują pomidory).
Chowdery wdarły się w głąb lądu, gubiąc podstawowy składnik - ryby.
I mimo że w knajpach podają czasem chowder z homarem,
to pozostał daniem bez zadęcia...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz