"Gdy pięćdziesiątego dnia od Wyjścia z Egiptu Mosze zszedł z góry Synaj z wiadomością od Boga, stanął przed tłumem - ciągle jeszcze - mentalnych niewolników. Nie przyniósł im orędzia od Boga, że oto teraz, skoro już wreszcie nie mają nad sobą władzy Egipcjan, to nareszcie wszystko im wolno. Przyniósł Dziesięcioro Przykazań - zbiór nakazów i zakazów: "Nie morduj", "Nie kradnij" "Nie składaj fałszywych zeznań", "Szanuj rodziców", "Nie cudzołóż". A także "uświęcaj Szabat" - powstrzymuj się od twórczej pracy raz w tygodniu. To w tym momencie została ogłoszona światu najsłynniejsza w dziejach człowieka deklaracja niepodległości..."
Pardes rimmonim, Sad drzew granatu... Zgodnie z Talmudem, w Torze istnieją cztery poziomy rozumienia, nazywane: „PaRDeS” (w przekładzie – Sad). W rzeczywistości to skróty od: * "Pszat" – rozumienie proste, bezpośrednie, * "Remez" – aluzja, * "Drasz" – interpretacja, * "Sod" – tajemnica Judaizm rozpatruje Kabałę jako czwarty, najgłębszy poziom rozumienia Tory. Według tego studiować Kabałę może tylko ten, kto pojął wszystkie poprzednie poziomy: poznał Torę Pisaną i Ustną. Dla tego, kto jeszcze nie osiągnął tego poziomu, przeznaczone jest stopniowe zaznajomienie z podstawami Kabały, pod warunkiem, że ono towarzyszy przestrzeganiu innych dziedzin żydowskiego Prawa.
żyję z rozpędu, z rozpędu jem i piję, palę też z rozpędu. zarwane noce odsypiam w dzień, by nie popadać w histerię nie myślę za wiele, lubię kwiaty w doniczkach na oknie, i dziewczyny o długich nogach, sypiam przy szeroko otwartym oknie z widokiem na park...
Siadłem sobie koło baru Patrzę w koło a karaluch Jeden z drugim, z siódmym ósmy Namawiają do rozpusty Jakieś dziewcze bladolice Co dość duże miała ...oczy { licencia poetica} Inny znów, gdy otarł buzię Mówi do Barmana - DużE PiFko bracie lej Wszak nie jestem żaden gej! Jam karakan jest heteryk, Mam szabelkę i ordery I nie jedną z tych tu dam Znam aż nadto dobrze, znam! Był też starszy, z buzią w ciup, Mówi - Łyknij ze mną ciut Wnet odejdą w dal twe troski Gdy poczujesz w ustach boski Smak tej wódzi, co jak wiesz Wstępęm do wieczności jest. Człowiek ze mnie jest bywały I nie jedno już widziały moje oczy - mówię doń Chetnie skocze w wódzi toń Zwłaszcza że na dworze plucha W głowie myśli zawierucha A na sercu jakoś dżdżysto... Wiec wypilim - za artystów, Za panienki, byłe żony, Za kochanki i lampiony Co to Bóg wie kto zapalił... Tak se z karakanem chlalim Żaden ze mnie jest rasista Wiec powiadam - Niechaj czysta Wódka dziś połączy nas! Jak wypilim, świat mój zgasł...