wtorek, 18 września 2012

5773
ראש השנה

Baruch ata Adonaj Elohenu,
melech haolam,
aszer kidszanu bemicotaw wicewanu liszmoah kol szofar.




Obudź się!
Obudź się ty, który śpisz!
Zamiast zajmować się rzeczami,
które nie są ważne ani coś warte,
przeznacz nieco czasu aby pomyśleć co możesz zrobić,
aby stać się lepszą osobą.
Zaniechaj złych, marnych rzeczy!

Obyśmy byli zapisani na dobry rok,
niechaj Bóg sprawi, żebyśmy byli głową, a nie ogonem
i żeby przyszły rok był słodki
i obfity w nauki Tory..

Gdyby Wojski grał na szofarze...

środa, 25 stycznia 2012

celestial teapot


Czajniczek krąży wokół Słońca po eliptycznej orbicie,
lecz jest za mały do wykrycia przez nawet najlepsze teleskopy.
W związku z tą jego właściwością
nie można dowieść jego nieistnienia.
Wyobraźmy sobie człowieka,
który utrzymuje,
że czajniczek niewątpliwie istnieje,
a skoro nie da się udowodnić,
że jest inaczej,
to odrzucenie tego twierdzenia przez innych ludzi jest przejawem absurdalnych
i nieracjonalnych uprzedzeń.
Słusznie uznano by,
że taki człowiek prawi nonsensy.
Jednakże gdyby obecność czajniczka
potwierdzona była w starożytnych księgach,
głoszona jako święta prawda każdej niedzieli
i wtłaczana do umysłów młodzieży w szkole,
jakiekolwiek wahanie w wierze w jego istnienie zostałoby uznane za oznakę podejrzanej ekscentryczności,
a osobnika wątpiącego wysłano
by do psychiatry w bardziej oświeconych czasach
lub oddano w ręce inkwizycji w wiekach wcześniejszych.

Bertrand Russell

poniedziałek, 5 grudnia 2011

środa, 6 kwietnia 2011

canzoniere


"Jeśli to nie jest miłość – cóż ja czuję?
A jeśli miłość – co to jest takiego?
Jeśli rzecz dobra – skąd gorycz, co truje?
Gdy zła – skąd słodycz cierpienia każdego?"

Canzona CXXXII

684 lat temu, we Wielki Piatek,
włoski poeta Francesco Petrarca
miał jakoby w kościele w Awinion po raz pierwszy ujrzeć Laurę,
której poświęcił później 366 utworów poetyckich.

Sonety do Laury

piątek, 1 kwietnia 2011

שבת החדש


Shabbat HaChodesh
"Miesiąc ten będzie dla was początkiem miesięcy,
będzie dla ciebie pierwszym z miesięcy w roku..."

Szemot 12:02

czwartek, 31 marca 2011

niech mi spalą wargi rozpalonym żelazem...


"Przysięgam w imię Najwyższego Architekta Wszystkich Światów
nie ujawniać nigdy sekretów,
znaków,
sposobów dotykania,
słów i nauk używanych przez wolnomularzy
i zachowywać co do tego wieczne milczenie.
Ślubuję i przysięgam na Boga nie wyjawiać nigdy żadnej rzeczy z tych,
które mi powierzono do chwili obecnej
i które powierzy mi się w przyszłości.
Zobowiązuję się i poddaję się następującej karze,
jeśli złamię swoje słowo:
niech mi spalą wargi rozpalonym żelazem,
niech mi utną rękę i przetną szyję,
i wyrwą język,
a mój trup niech wisi w loży w czasie przyjmowania nowego brata,
aby służył za odrażający dowód mojej niewierności
i był przestrogą dla innych.
Niech zostanie potem spalony,
a popioły rzucone na wiatr,
aby nie został żaden ślad po mojej zdradzie..."